'Saturday Come Slow ..'
{http://www.youtube.com/watch?v=CSO_d1svtfU&feature=related}
piątek, 31 grudnia 2010
czwartek, 30 grudnia 2010
Dziś rano USŁYSZAŁAM There is a light that never goes out ..
'Take me home tonight
Where there's music and there's people
Who are young and alive
Driving in your car
I never never want to go home
Because I haven't got one anymore
Take me home tonight
Because I want to see people
And I want to see life
Driving in your car
Oh please don't drop me home
Because it's not my home, it's their home
And I'm welcome no more
Where there's music and there's people
Who are young and alive
Driving in your car
I never never want to go home
Because I haven't got one anymore
Take me home tonight
Because I want to see people
And I want to see life
Driving in your car
Oh please don't drop me home
Because it's not my home, it's their home
And I'm welcome no more
And if a double-decker bus
Crashes in to us
To die by your side
Is such a heavenly way to die
And if a ten ton truck
Kills the both of us
To die by your side
Well the pleasure, the privilege is mine
Take me home tonight
Take me anywhere, I don't care
And in the darkened underpass
I thought Oh God, my chance has come at last
But then a strange fear gripped me
And I just couldn't ask
Crashes in to us
To die by your side
Is such a heavenly way to die
And if a ten ton truck
Kills the both of us
To die by your side
Well the pleasure, the privilege is mine
Take me home tonight
Take me anywhere, I don't care
And in the darkened underpass
I thought Oh God, my chance has come at last
But then a strange fear gripped me
And I just couldn't ask
There is a light that never goes out'
środa, 29 grudnia 2010
wtorek, 28 grudnia 2010
poniedziałek, 27 grudnia 2010
'Przypuszczalnie zasadza się na samorzutnie dokonujących się zmianach w magazynie pamięci semantycznej, prowadzących do lepszego uporządkowania składowych informacji.
Pomaga w optymistycznym podsumowaniu dotychczasowego życia ..'
Trochę uporządkowałam. Dziękuję.
Reminiscencja - bo o niej tu mowa - autorstwa S.
Jako i zdjęcie powyżej. Reminiscencja - bo o niej tu mowa - autorstwa S.
niedziela, 26 grudnia 2010
sobota, 25 grudnia 2010
piątek, 24 grudnia 2010
czwartek, 23 grudnia 2010
Jak można nie wypić herbaty, o róży na dnie nie wspominając?
Trzeba zapytać J. On to potrafi.'Nie masz pojęcia, jak strasznie chciałbym znaleźć jakąś Wielką Rację tego, co jest między nami, tego, co mnie tak przez Ciebie podnieca ku życiu, bo ciągle mi brak tej racji dla Ciebie ..'
J do AO.
Kto do AOB?
środa, 22 grudnia 2010
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Na całej połaci - śnieg.
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na siostry i braci
Zimowy plakacik - śnieg... śnieg.
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.
Na pociąg do Jasła
Na wzmiankę, że zgasła
Na zdarte dwa hasła,
Na słał słał aż zasłał
Na dobre pobudki
Na gorsze ich skutki...
Na puste ogródki,
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Na kocham cię stale! - śnieg.
Na żale, że wcale i - na tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej - śnieg
śnieg
śnieg
śnieg ..'
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na siostry i braci
Zimowy plakacik - śnieg... śnieg.
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg.
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.
Na pociąg do Jasła
Na wzmiankę, że zgasła
Na zdarte dwa hasła,
Na słał słał aż zasłał
Na dobre pobudki
Na gorsze ich skutki...
Na puste ogródki,
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Na kocham cię stale! - śnieg.
Na żale, że wcale i - na tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej - śnieg
śnieg
śnieg
śnieg ..'
{Przybora/Kofta}
sobota, 18 grudnia 2010
'Chciałam zrozumieć wilka wycie,
zaszyłam się samotnie w las.
I wiodłam wilkołacze życie,
we wnyki wchodząc raz po raz.
Chciałam zrozumieć co ptak śpiewa,
dotykać czasem rąbka chmur,
Przesiadywałam więc na drzewach,
skończyło się porażką znów.
Minęła naiwności pora, to było dawniej, a od wczoraj:
Mam ręce w kieszeniach, a kieszenie jak ocean,
Powoli chodzę i rozglądam się,
Kieszenie jak ocean, a ręce mam w kieszeniach,
Dlatego wiem gdzie żyję, dobrze wiem.
Była raz chwila uniesienia
i wchłonął mnie radosny tłum.
Poczułam z ludźmi serca drżenie
lecz w oczach ich był tylko lód.
Kiedyś ujrzałam ranną zorzę
i wyciągnęłam do niej dłoń.
Tak blisko byłam głębin morza
w kałuży tkwiłam jednak wciąż.
Wynik doświadczeń i poznania
oduczył mnie utożsamiania.
Patrzę na ludzi, z brzegu stoję,
a wielką wodę w piersiach mam.
Zaglądam w lustro ze spokojem,
bo wiem, że to jest światła gra.
Gdy mi gorączka nagle skacze
w kieszeni mam dla pięści chłód.
Gdy na swej drodze śmierć zobaczę
- wykrzyczę „Ta ma lekki chód!”
A póki co spacerologia, to moja jest ideologia.'
zaszyłam się samotnie w las.
I wiodłam wilkołacze życie,
we wnyki wchodząc raz po raz.
Chciałam zrozumieć co ptak śpiewa,
dotykać czasem rąbka chmur,
Przesiadywałam więc na drzewach,
skończyło się porażką znów.
Minęła naiwności pora, to było dawniej, a od wczoraj:
Mam ręce w kieszeniach, a kieszenie jak ocean,
Powoli chodzę i rozglądam się,
Kieszenie jak ocean, a ręce mam w kieszeniach,
Dlatego wiem gdzie żyję, dobrze wiem.
Była raz chwila uniesienia
i wchłonął mnie radosny tłum.
Poczułam z ludźmi serca drżenie
lecz w oczach ich był tylko lód.
Kiedyś ujrzałam ranną zorzę
i wyciągnęłam do niej dłoń.
Tak blisko byłam głębin morza
w kałuży tkwiłam jednak wciąż.
Wynik doświadczeń i poznania
oduczył mnie utożsamiania.
Patrzę na ludzi, z brzegu stoję,
a wielką wodę w piersiach mam.
Zaglądam w lustro ze spokojem,
bo wiem, że to jest światła gra.
Gdy mi gorączka nagle skacze
w kieszeni mam dla pięści chłód.
Gdy na swej drodze śmierć zobaczę
- wykrzyczę „Ta ma lekki chód!”
A póki co spacerologia, to moja jest ideologia.'
{Wolski / Lubomski }
niedziela, 12 grudnia 2010
Trzy razy TAK dla Katarzyny Miller :
3
'A może wracać do ciepłego jeszcze łóżka i spać dalej? A może pisać? Albo czytać? A może najpierw zrobię sobie śniadanko na tarasie i zacznę się zajmować kwiatkami, bo jak skubnę jednego, to skubnę drugiego i oczyszczę wszystkie z zeschłych badylków. A może jeszcze posiedzę, bo żadna z tych rzeczy nie poderwała mnie z sedesu ..'
Trzy razy TAK dla Katarzyny Miller :
2
'I pojawia się na przykład żółty błysk. Mam nowe żółte spodnie, a na jednej bluzce żółte papugi. Jeszcze dotąd nie przyszło mi do głowy, że to do siebie pasuje. Eureka! Pędzę ubrać się na żółto. Czyż to nie ożywczy pomysł? Albo przypominam sobie znienacka, że byłam dla siebie tak dobra wieczorem taka dobra, że zostawiłam trochę czegoś pysznego na dzisiaj, nie zeżarłam wszystkiego, bo przyszło mi do głowy, że może zechcę rano.
Kasia dzisiejsza dziękuje Kasi wczorajszej.'
Wczorajsza A - dziękuje A dzisiejszej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)