czwartek, 31 marca 2011

'Wolę Cię silną' {J - sto lat temu}
'Jesteś piękna - taka słaba' {R - wtorek}
'Wolę Cię silną' {B - dziś}
'Naprawdę TAK jest?'
{Luk - wnosi nawet jako senna mara}
Był rozgardiasz.
Jest porządek.

Dziękuję Czarny Rabusiu.
'Nie bój się.
Nie lękaj.
Wypłyń na głębię.'

{KW}

środa, 30 marca 2011

Puchały puchacze gdy kładłam się spać.
Gdy wstanę, będą mi śpiewały kosy.

I zaspałam :)
Jestem za.
Za sobą.

wtorek, 29 marca 2011

Oliwka.
Paleta.
Myszka.
Delfin.
Kurczaczek.
Ptak.
Lilia.
Struna.
Płyn.
Konwalia.
Kotka.
Nastał czas Czterech Piorunów.
A piorun wnika w ziemię.

poniedziałek, 28 marca 2011

Płynę dalej.
Bez balastu.
Byłam w kropce.

niedziela, 27 marca 2011

Przypadek Pani Mélikian może zdarzyć się dwa razy, hm?
Bo dwie Claire już są na składzie ..

Moją Jedwabną Opowieść czas zacząć.
Skulić i czekać?
Wyprostować i podjąć?

Koniec końców nastał początek Początku.
Tort się skończył.
Trujaki pozostały.

sobota, 26 marca 2011

{The Stars are bright tonight I guess I will be alright}
Koń nie jest czarny a owca biała.
Tęskniąc za PBP.
4 lata.
1 popołudnie nie wystarczy by TO uczcić.
DZIĘKUJEMY.

piątek, 25 marca 2011

Pierścień Podbiał.
Na tymianek przyjdzie jeszcze poczekać.
'Historia z muchami zaczęła się w XIV wieku, kiedy to w wojska francuskiego władcy Filipa Śmiałego próbowały wkroczyć do Girony, burząc ją i grabiąc. Mieszkańcy nie mogli patrzeć jak wrogie wojska niszczą ich miasto, próbując przedrzeć się przez mury - wpuścili więc Francuzów do środka, żeby uniknąć całkowitej dewastacji swojego dziedzictwa. Jednocześnie udali się do grobu zmarłego biskupa Narcyza, z ciała którego, nota bene, wylęgały się muchy i zaczęli się modlić, prosić o uwolnienie od najeźdźców. I wtedy stał się cud: muchy obsiadające ciało biskupa zaczęły teraz krążyć wokół Francuzów, gryząc ich dotkliwie - powodując tym samym niebezpieczne choroby, ale tylko w szeregach wroga. W ten sposób Girona została uwolniona od wojsk nieprzyjaciela, a święty Narcyz zaskarbił sobie miłość jej mieszkańców i został patronem miasta. Stąd też w Gironie, wolnej już od wrogo nastawionych Francuzów i zarazy pozostały muchy, równie liczne, ale w dużo łagodniejszej, bo słodkiej formie - cukierków i czekoladek podawanych do kawy w niektórych restauracjach właśnie z okazji obchodów święta Świętego Narcyza.'

To dziś?

Kupiłam w Gironie kamizelkę - dla podszewki.
Nadrukowana w muchy .. teraz już wiem dlaczego. 

czwartek, 24 marca 2011

'Rozmiar jąder jest odwrotnie proporcjonalny do wierności samic.'
'Samiczka posiada 4 pary krótkich odnóży, zaopatrzonych w przylgi lub szczecinki. Drąży w warstwie rogowej naskórka kręte chodniki. Składa codziennie 2-3 jaja w ślepo zakończonych norkach. Samce, larwy i nimfy drążą płytkie kieszonki.'
 Tej wiosny pokrzyżykuję komuś plany!
Za inspirację dziękuję Abbey Hendrickson.
{Nowy blog!}
'Śmierć ma walkmana.
Jest w ciemnym przedziale
dla palących. A cały pociąg rozjaśniony, pełny
spoconych, piwem się pocących.
Śmierć ma kobiecą intuicję. Oczy
utkwione w moich oczach niewidząco. Oczy
spotykają się w szybie. Nikłe światła wszystkie
za oknem. Małe miasta jak małe cmentarze.
Duże miasto jak pożar. Tu trasa się kończy.
Iść żyć. Udawać cząstkę społeczności.
Robić. Najpierwszy umrze język. Nie
wierzyć.'

{Świetlicki, Nie dam tytułu}

Lokomotywa dedykowana Panu Tymkowi - bez okazji oczywiście.
A wierszyk nie, bo za smutkowy. 

środa, 23 marca 2011

Helena = blask
'Obydwie półkule pomimo identycznego wyglądu, wykonują różne zadania. Są połączone tkanką nerwową zwaną spoidłem wielkim mózgu. Gdyby doszło do jego uszkodzenia, prawa i lewa półkula działałyby częściowo niezależnie i mogłyby mieć różne myśli i odczucia.'

Nie jestem smutny.
Mam bogate wnętrze.

poniedziałek, 21 marca 2011

Zero buraków.
Marchewki u mych stóp.
Jedzą mi z ręki.
Gapi się w śmieci, miast na mnie i mój kwiat!

niedziela, 20 marca 2011

Co się dzieje?

sobota, 19 marca 2011

Różawiatrów.
Studniabezdna.
Studzienkabezdenka.
Zmotykąnasłońce.

piątek, 18 marca 2011

'Dwóch przyjaciół zostało skazanych na śmierć, ale król ich lubił i nie chciał ich zabijać. Zamiast tego, umocował cienką linę nad przepaścią. Powiedział, żeby po niej przeszli. Jeśli im się uda - przeżyją. Więc pierwszy z nich poszedł i bezpiecznie dotarł na drugą stronę.
Po tym, jak mu się udało, przyjaciel krzyknął do niego: jak to zrobiłeś?
A tamten odpowiedział: nie mam pojęcia. Wiem tylko, że kiedy tylko mój ciężar ciągnął mnie na jedną stronę, przechylałem się w drugą.'

Oczekiwania innych powodują zaburzenia równowagi.

czwartek, 17 marca 2011

Wędrująca operacja jamy brzusznej.
Neurologiczny zespół diabelski.
Histeria krwotoczna.

'Osoby cierpiące na to zaburzenie często są poddawane hospitalizacji z powodu wywoływania objawów chorób somatycznych. Pacjenci domagają się operacji chirurgicznych, aby doprowadzić do deformacji zdrowego organizmu. Zespół występuje u osób, które mają zaburzenia osobowości, zwłaszcza w psychopatii oraz osób z tendencjami masochistycznymi lub obsesyjnymi. Celem zachowania jest wejście w rolę chorego. Zachowanie to często wiąże się ze znacznymi nieprawidłowościami w zakresie związków z innymi ludźmi.' 

Zespół Münchhausena.
Fascynujący.
'Proście, a będzie wam dane.
Szukajcie, a znajdziecie.
Kołaczcie, a otworzą wam.
Każdy bowiem, kto prosi - otrzymuje,
a kto szuka - znajduje,
a kto kołacze - temu otworzą.

Gdzież jest taki ojciec pośród was,
który, gdy syn będzie go prosił o chleb, da mu kamień?
Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża?
Albo gdy będzie go prosił o jajo, da mu skorpiona?'

środa, 16 marca 2011

'Ty i ja.
Będziemy parą.'
Zakwitło popiersie me.
Też trujące.
Spożycie, wywołuje odruch wymiotny, a także biegunkę i zwężenie źrenic. Trują, powodując utratę przytomności, przyśpieszenie tętna i oddechu. Mam tego pełen przydomowy ogródek i parapet sypialniany ..
Zżerane jest wszystko.
Nawet Wieczne Wierzby.
Rozsypuje się wszystko.
Nawet Wieczny Pomost Kutrowy.

niedziela, 13 marca 2011

Przesunęła mi (się) oś ziemi.
Nie dobrze mi.

piątek, 11 marca 2011

'Szaleństwem jest przekonywać szaleńca by nie popełniał szaleństw.'
Dwa lata temu prawie wszystko wyglądało tak samo.
To tylko mój wewnętrzny kosmos uległ zmianie.