'Do raju furtki trzy zamknęłam w maju i...
Zatrzasnęłam wszystkie drzwi, nawet te od barku.
A fiołki kwitły, ech i zapierało dech,
Zakwitły nawet stare bzy, one to potrafią!
Nie został nawet kurz,
Łyżeczki pół, czy tępy nóż
Po Tobie, mój mały.
Zamknęłam furtki trzy, zaparłam szafą i...
Zatrzasnęłam w sobie drzwi, nie ma rady na to...
Choć w parku ptak się drze, bo przecież swoje wie,
Telefony milczą i... niech już tak zostanie
Już nie ma "razem", "my".
Zamknęłam w sobie wszystkie drzwi.
Szyszki pospadały.'
Zatrzasnęłam wszystkie drzwi, nawet te od barku.
A fiołki kwitły, ech i zapierało dech,
Zakwitły nawet stare bzy, one to potrafią!
Nie został nawet kurz,
Łyżeczki pół, czy tępy nóż
Po Tobie, mój mały.
Zamknęłam furtki trzy, zaparłam szafą i...
Zatrzasnęłam w sobie drzwi, nie ma rady na to...
Choć w parku ptak się drze, bo przecież swoje wie,
Telefony milczą i... niech już tak zostanie
Już nie ma "razem", "my".
Zamknęłam w sobie wszystkie drzwi.
Szyszki pospadały.'
{MR}
Zapewne o tym małym, co go mam na myśli,
że ona ma na myśli..
że ona ma na myśli..
Jednak że ja mam na myśli co insze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz