'Pan Gąsienica i ona spoglądali na siebie przez pewien czas w milczeniu, wreszcie Gąsienica wyjął z ust cybuch nargili i zwrócił się do niej sennym, znużonym głosem:
- A kimże Ty jesteś ?
Nie był to zachęcający początek rozmowy ..
Odparła z pewnym onieśmieleniem:
- Ja prawie nie wiem, proszę pana, kim jestem w tej chwili .. oczywiście wiem, kim byłam wstając dzisiaj rano, ale wydaje mi się, że od tego czasu .... musiałam się przemienić parę razy ..'
{Lewis C}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz