czwartek, 6 stycznia 2011

'Jak siedem nieszczęść po nocach woła:
'cóż to takiego, miły, coś Ty ode mnie wolał?'

I co takiego we mnie, że zamiast gonić, dzwonić,
przy biurze siedzę zgrzebnie, długopis dzierżąc w dłoni.

Tylko się wierszem modlę, tylko się wierszem łaszę ..
Ty milczysz coraz podlej - w najdalszy kąt się zaszyj!'

Rozpisałam się jak głupia, a w dodatku takie bazgroły..
Mażę tak paskudnie, bo kot mi siedzi na głowie,
a grejfrut kapie na poduszkę..
{Agnieszka Oczywiście}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz