poniedziałek, 17 stycznia 2011

'- Martwisz się czymś? - zapytała.
- Nie - odparł.
- Jutro będzie nowy, długi dzień - powiedziała - Twój własny, od początku do końca. To przecież bardzo przyjemna myśl.'

{Tove

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz