wtorek, 20 kwietnia 2010

'W dziurawym bucie mieszka mysz. Nieźle go nawet urządziła.
Nigdy nie mówię jej "a kysz!" I ona też jest dla mnie miła.
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek, kiedy samotność nam doskwiera.

W moim magicznym domu wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Przedstawię ci Macieja kota, fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę: gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha najbardziej senne bossa novy.

W moim magicznym domu wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Tutaj nikt z nikim się nie liczy, gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie, chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa, głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu nic mimo zmian tych się nie zmienia.

W moim magicznym domu - dzięki Ci, mądry Boże,
same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony, jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie..'

{ Hania Banaszak }

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz