środa, 1 września 2010

'Jacyś ludzie w ucieczce przed jakimiś ludźmi.
W jakimś kraju pod słońcem i niektórymi chmurami. 
Zostawiają za sobą jakieś swoje wszystko,
obsiane pola, jakieś kury, psy, lusterka ..
Mają na plecach dzbanki i tobołki,
im bardziej puste, tym z dnia na dzień cięższe.
Odbywa się po cichu czyjeś ustawanie ..
Przed nimi jakaś wciąż nie tędy droga,
nie ten, co trzeba most nad rzeką dziwnie różową.
Przydałaby się jakaś niewidzialność, jakaś bura kamienność,
a jeszcze lepiej niebyłość na pewien krótki czas albo i długi.
'


{Wisława eSz}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz