' Był to ptak, a właściwie żałosny szczątek ptaka zjadanego przez pasożyty.
Odarty z pierza, o sinej skórze, którą wstrząsał dreszcz bólu
i obrzydzenia, próbował się jeszcze bronić wyskubując dziobem białe robaki pokrywające go ruchomą gęstwą.
Zawinąłem go w chustkę i zaniosłem do znajomego przyrodnika.
Chwilę obserwował, a potem powiedział:
-Wszystko w porządku. Robaki, które go toczą, noszą w sobie niewidoczne dla oka pasożyty i najprawdopodobniej w komórkach tych ostatnich rozgrywa się proces wzmożonej przemiany materii. Jest to zatem klasyczny przykład zamkniętego układu o nieskończonej drabinie współzależności antagonistycznych, warunkujących równowagę całości.
Wbrew pozorom to, co widzimy, jest rumianym owocem albo, jeśli wolisz, pąsową różą życia.
Trzeba dbać o to, by gęsta tkanina oddechu i duszenia nie pękła w żadnym miejscu, gdyż wtedy ujrzelibyśmy coś znacznie gorszego od śmierci i bardziej przerażającego od życia.'
{ZH}
i obrzydzenia, próbował się jeszcze bronić wyskubując dziobem białe robaki pokrywające go ruchomą gęstwą.
Zawinąłem go w chustkę i zaniosłem do znajomego przyrodnika.
Chwilę obserwował, a potem powiedział:
-Wszystko w porządku. Robaki, które go toczą, noszą w sobie niewidoczne dla oka pasożyty i najprawdopodobniej w komórkach tych ostatnich rozgrywa się proces wzmożonej przemiany materii. Jest to zatem klasyczny przykład zamkniętego układu o nieskończonej drabinie współzależności antagonistycznych, warunkujących równowagę całości.
Wbrew pozorom to, co widzimy, jest rumianym owocem albo, jeśli wolisz, pąsową różą życia.
Trzeba dbać o to, by gęsta tkanina oddechu i duszenia nie pękła w żadnym miejscu, gdyż wtedy ujrzelibyśmy coś znacznie gorszego od śmierci i bardziej przerażającego od życia.'
{ZH}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz