sobota, 22 maja 2010

'Jej pałające spojrzenie trzyma mnie mocno jak w objęciach. Mówiła słowa pomieszane ze snami. Zaprasza. Będziesz szczęśliwy jeśli uwierzysz i zaczepisz swój wózek o gwiazdę. Jest łagodna, kiedy karmi piersią obłoki, ale gdy opuści ją spokój, biegnie nad morze i wyrzuca ramiona w niebo.
W jej oczach widzę, jak u moich ramion stają dwaj aniołowie: blady, złośliwy anioł Ironii i potężny, miłujący anioł Schizofrenii.'

{ ZH }
Miłość misternie wydziobana za pomocą mlecznej łodygi Mniszka.
Zacne Sąsiadeczki Eh!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz