Są jeszcze sowy naścienne, takie ze sznurka, co to siedzą na drewnianym patyku, mają kolory brązu, beżu,które korespondują z kolorem dreawnianych schodów na piętro. Pachną drewnem i słomą.... występują w domkach jendorodzinnych, na korytarzach łączących kuchnię z salonem, gdzie duża rogowa kanapa zaprasza odwiedzających.A tata ma mercedesa. Zawsze zazdrościłam takich SÓW.
Są jeszcze sowy naścienne, takie ze sznurka, co to siedzą na drewnianym patyku, mają kolory brązu, beżu,które korespondują z kolorem dreawnianych schodów na piętro. Pachną drewnem i słomą.... występują w domkach jendorodzinnych, na korytarzach łączących kuchnię z salonem, gdzie duża rogowa kanapa zaprasza odwiedzających.A tata ma mercedesa.
OdpowiedzUsuńZawsze zazdrościłam takich SÓW.
Taaaaaaaaaak!
OdpowiedzUsuńA Ci, którzy się już wstydzą ich posiadania, trzymają je na działkach w altankach ..