'Nieopatrznie przekroczyłem granicę zębów
i połknąłem jej ruchliwy język.
i połknąłem jej ruchliwy język.
Żyje teraz we mnie jak japońska rybka.
Ociera się o serce i przeponę jak o ściany akwarium.
Unosi pył z dna.
Ta, którą pozbawiłem głosu, wpatruje się we mnie dużymi oczyma i czeka na słowo.
Ale ja nie wiem, którym językiem przemówić do niej..
Czy zrabowanym, czy tym, który roztapia się w ustach od nadmiaru ciężkiej dobroci.'{ZH, najczerwieńszy z czerwiennych}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz