.
' Z pozoru kropla deszczu na ukochanej twarzy.
Żuk znieruchomiały na liściu, kiedy nadciąga burza.
Coś, co da się ożywić, zetrzeć, odwrócić.
Przystanek raczej, z zielonym cieniem, niż koniec.
W istocie kropka, którą za wszelką cenę staramy się oswoić,
jest kością sterczącą z piasku, zatrzaśnięciem,
znakiem katastrofy.
znakiem katastrofy.
Jest interpunkcją żywiołów.
Ludzie powinni posługiwać się nią skromnie i z należytą powagą,
jak zwykle, gdy wyręczają los.' {ZH}
Wyręczałam los tylokrotnie ..
8 razy.
Już nie chcę.
Chciałabym by był samodzielny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz