'I tak stałam i karmiłam nocny wiatr moją garderobą,
sztuka po sztuce.
Jak popioły drogiej zmarłej osoby, nędzne strzępy mojej niedawnej świetności ulatywały w dal i padały na chybił trafił, nie wiadomo gdzie, w głąb dalekiego niewidzialnego serca ..'sztuka po sztuce.
{SP}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz