piątek, 12 listopada 2010

'Zorientowałam się, że moje ciało wypowiedziało mi wojnę i że nie ma mnie na różne sposoby. Moje ręce słabły w kluczowym momencie i w ten sposób ciało moje ratowało się raz po raz od zagłady.
Postanowiłam więc zaskoczyć moje cielsko, mobilizując w tym celu całą pozostałą mi jeszcze inteligencję, bo zrozumiałam, że w przeciwnym razie zostanę w tej pułapce na dalszych pięćdziesiąt lat, a to nie miałoby sensu.
Zdawałam sobie sprawę, że ludzie już się orientują, że nie mam piątej klepki.'

{SP}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz